Panna Czekoladziarka i sekret smaku, który przetrwał wieki .
W każdym łyku czekolady kryje się opowieść.
Nie tylko o ziarnach kakaowca dojrzewających w słońcu Ameryki Południowej, Środkowej, Afryki czy Azji.
Nie tylko o rękach rzemieślnika, który z pasją miesza czekoladową masę. Ale też o chwili – cichej, pełnej uważności – kiedy czekolada nie była jeszcze produktem, lecz… ceremonią.
Jedną z takich chwil uchwycił malarz Jean-Étienne Liotard w połowie XVIII wieku. Na jego obrazie widzimy młodą dziewczynę – pannę czekoladziarkę – w prostym fartuchu, z różowym czepkiem na głowie, niosącą na tacy filiżankę gęstej, gorącej czekolady. Jej spojrzenie nie szuka uwagi, ale postawa mówi wszystko: to nie zwykły napój. To codzienny rytuał, który zasługuje na szacunek.
Ten obraz przetrwał epoki, wojny, przemiany gustów. A jego bohaterka stała się ikoną. Nie królową, nie arystokratką. Dziewczyną z filiżanką. Uosobieniem prostoty i elegancji, która nigdy nie wychodzi z mody.
Jeśli kiedyś będziesz w Dreźnie, możesz zobaczyć ten niezwykły obraz na żywo. „Czekoladziarka” znajduje się dziś w zbiorach słynnej Gemäldegalerie Alte Meister – Galerii Obrazów Starych Mistrzów.
To nie tylko muzeum – to miejsce, gdzie smak i sztuka spotykają się w jednym spojrzeniu.
W naszej manufakturze wierzymy, że właśnie w takich historiach – cichych, ale głębokich – kryje się prawdziwa siła czekolady.
Nie produkujemy jej masowo. Nie tworzymy pod presją. Tak jak panna czekoladziarka – podajemy ją z troską i uważnością.
Każda nasza tabliczka to ukłon w stronę dawnych rytuałów.
Każda pralina to zaproszenie do zwolnienia tempa.
Każda filiżanka pitnej czekolady to małe święto codzienności.
Bo choć świat pędzi, smak – ten prawdziwy, głęboki, zapamiętany – zawsze potrzebuje czasu. I serca.
Dlatego my nie tylko tworzymy czekoladę. My ją opowiadamy.
